Rozgrzewasz mą zziębniętą duszę  
Gdy cię braknie przeżywam katuszę  
Trafiasz przez żołądek do serca  
Na nic więcej nie ma w nim miejsca  
kiedy gorzej się poczuje  
Twa obecność mnie ratujre  
Spojrzę w twoje oka ty spojrzysz w moje oczy  
Tak zaczyna się uczucie, różnie może się potoczyć

C A7 D7 G7  
  
  
  
  
  
  

Tylko rosół mnie rozumie tylko rosół mnie nie zdradzi  
Swym ciepełkiem mnie ogrzeje i z choroby wyprowadzi  
Ludzie bywają różni ale rosół dobry zawsze  
Więc radośnie wypełniam nim paszczę  
Dlatego bardzo proszę nie zrozum tego w zły sposób  
Kiedy mówię jesteś spoko, ale wole rosół

F e7 C E7  
  
  
  
  

Całe zło świata znika  
Kiedy przybywasz w słoikach  
I bez magii masz w sobie to coś  
Co przeszywa duszę mą na wskroś  
Nadajesz życiu smak  
Boleśnie odczuwam twój brak  
Za każdym razem zakochuje się na nowo  
Daje słowo, że nie zamienię cię w pomidorową

C A7 D7 G7  
  
  
  
  
  
  

Tylko rosół mnie rozumie tylko rosół mnie nie zdradzi  
Swym ciepełkiem mnie ogrzeje i z choroby wyprowadzi  
Ludzie bywają różni ale rosół dobry zawsze  
Więc radośnie wypełniam nim paszczę  
Dlatego bardzo proszę nie zrozum tego w zły sposób  
Kiedy mówię jesteś spoko, ale wole rosół

F e7 C E7  
  
  
  
  

Nie tknę cię stopą pod stołem, jestem zajęta rosołem  
Od twoich kręconych włosów wole z makaronem rosół  
Zamiast przytulenia lepiej daj mi coś zjedzenia  
I bardzo proszę nie zrozum tego w zły sposób  
Kiedy mówię jesteś spoko ale wole rosół

F e7 C E7