Małe kina
sł. Konstanty Ildefons Gałczyński, muz. Jacek Małecki

Najlepsze te małe kina  
W rozterce i w udręce  
Z krzesłami wyściełanymi  
Pluszem czerwonym jak serce.

C  
d  
F  
C

Na dworze jeszcze widno  
A już się lampa kołysze  
I cienie meandrem biegną  
Nad zwiastującym afiszem.

C  
d  
F  
C

  

Chłopcy drą się wniebogłosy  
W promieniach sztucznego światła,  
Sprzedają papierosy,  
Irysy i sznurowadła.  
  
O, już się wieczór zaczyna!  
O, już księżyc wyciąga ręce.  
Najlepsze te małe kina  
W rozterce i udręce.  
  
Łaaaj, łaba, łaba daj.  
Łaba, łabada, badałabada, łabada, badałabada łaj.  
Łaaaj, łaba, łaba daj.  
Łaba, łabada, badałabada, łabada, badałabada łaj.

d  
F  
d  
F  
  
C d  
F C (G) C  
C d  
F C (G) C  
  
C d  
F C (G) C  
C d  
F C (G) C

O, jakże tu miło się wtulić  
I deszcz, zawieruchę przeczekać,  
I nic, i nic nie mówić,  
I trwać, i nie uciekać.

C  
d  
F  
C

Srebrzysta smuga płynie  
Przez umęczone serce.  
Drzemiesz w tym małym kinie  
Jak list miłosny w kopercie:

C  
d  
F  
C

"Ty moje śliczne śliczności!  
Znów się do łóżka sam kładę.  
Na jakim spotkam cię moście?  
Twój pluszowy niedźwiadek”.

C  
d  
F  
C

  

Chłopcy drą się wniebogłosy  
W promieniach sztucznego światła,  
Sprzedają papierosy,  
Irysy i sznurowadła.  
  
O, już się wieczór zaczyna!  
O, już księżyc wyciąga ręce.  
Najlepsze te małe kina  
W rozterce i udręce.  
  
Łaaaj, łaba, łaba daj.  
Łaba, łabada, badałabada, łabada, badałabada łaj.  
Łaaaj, łaba, łaba daj.  
Łaba, łabada, badałabada, łabada, badałabada łaj.

d  
F  
d  
F  
  
C d  
F C (G) C  
C d  
F C (G) C  
  
C d  
F C (G) C  
C d  
F C (G) C

Wychodzisz zatumaniony,  
Zasnuty, zakiniony  
Przez wietrzne peryferie  
Wędrujesz i myślisz, że…

C  
d  
F  
C

Najlepsze te małe kina,  
Gdzie wszystko się zapomina,  
Że to gospoda ubogich,  
Którym dzień spłynął źle.

C  
d  
F  
C

  

Chłopcy drą się wniebogłosy  
W promieniach sztucznego światła,  
Sprzedają papierosy,  
Irysy i sznurowadła.  
  
O, już się wieczór zaczyna!  
O, już księżyc wyciąga ręce.  
Najlepsze te małe kina  
W rozterce i udręce.  
  
Łaaaj, łaba, łaba daj.  
Łaba, łabada, badałabada, łabada, badałabada łaj.  
Łaaaj, łaba, łaba daj.  
Łaba, łabada, badałabada, łabada, badałabada łaj.

d  
F  
d  
F  
  
C d  
F C (G) C  
C d  
F C (G) C  
  
C d  
F C (G) C  
C d  
F C (G) C