Deesis
Na Bani

Tam las się pochyla prastarym chojarem  
Nad ciemnym strumieniem niebo się zamyka  
Tam buk rosochatym zakrywa konarem  
Mogiły których nawet wiatr unika

a e7 a a  
a e7 a a  
a e7 a a  
F d G a*

Dla oczu ukryty niedostrzegły wzrokiem  
Jedyny ślad wymarłej sadyby  
Gasnąca drożyna spleciona z potokiem  
Jakby nie była odeszła jak gdyby

a e7 a a  
B  
a e7 a a  
B

Porosły drzewa gdzie umarły chaty  
Zamknęły się cerkwi widmowe wierzeje  
Opuścił sioło Chrystus Pantokrator  
Zgięty w pół krzyż samotnie niszczeje

a* G D a*  
e F d E7  
a* G D a*  
e F d d a*

  

Na przekór podnieśmy ku niebu ektenie  
Na próżno błagajmy błogosławienia  
Za Łemkowynę módlmy się daremnie  
Może dostąpimy jeszcze Przebóstwienia

a* C  
G D  
a* C  
G F

  

Mgły poruszymy świętym wozduchem  
Chramowe ikony podniesiemy z pyłu  
Obudzimy chóry naszej wiary kruchej  
Hospody pomyłuj Hospody pomyłuj Hospody pomyłuj / bis  
Obudzimy chóry naszej wiary kruchej  
Hospody pomyłuj Hospody pomyłuj Hospody pomyłuj / bis

a* C  
G D  
a* C  
G D a  
a* C  
G D a

Dlaczego przestałem być Rusnakom bratem  
Chociaż wzorem dla nas te same hermeneje  
Dokąd uleciały cheruby skrzydlate  
Czemu płomień w oczach już duszy nie grzeje

a e7 a a  
a e7 a a  
a e7 a a  
F d G a*

Słupy dymu z nagła podparły ciężkie chmury  
Gdy od nieba dzielił nas tylko ikonostas  
Umilkły w bólu niewzruszone góry  
Jedyne które miały tu pozostać

a A9 a a  
B  
a e7 a a  
B

Ku czyjej chwale wzniosły się pochodnie  
Całopalne ofiary dla którego Boga  
Jacyż to święci tej krwi byli głodni  
W jakim obrządku ojców kto pochował

a* G D a*  
e F d E7  
a* G D a*  
e F d d a*

  

Na przekór podnieśmy ku niebu ektenie  
Na próżno błagajmy błogosławienia  
Za Łemkowynę módlmy się daremnie  
Może dostąpimy jeszcze Przebóstwienia

a* C  
G D  
a* C  
G F

  

Mgły poruszymy świętym wozduchem  
Chramowe ikony podniesiemy z pyłu  
Obudzimy chóry naszej wiary kruchej  
Hospody pomyłuj Hospody pomyłuj Hospody pomyłuj / bis

a* C  
G D  
a* C  
G D a

  

Na plecach wysoko ponieśmy ektenie  
Chociaż niegodniśmy błogosławienia  
Odprawmy na szczytach pokutę zmęczeniem  
Może doprosimy się tym przebaczenia

a* C  
G D  
a* C  
G F

  

Mgły poruszymy świętym wozduchem  
Chramowe ikony podniesiemy z pyłu  
Obudzimy chóry naszej wiary kruchej  
Hospody pomyłuj Hospody pomyłuj Hospody pomyłuj / bis

a* C  
G D  
a* C  
G D a