Spulchnię ziemię na zboczu i pestkę winogron w niej złożę |
a d |
|
Cóż, czym chata bogata! Darujcie, że progi za niskie |
a d |
|
W czerni swej i czerwieni zaśpiewa mi znów moja Dali |
a d |
|
A gdy zmierzch się zakłębi i cienie po kątach się splotą |
a d |