Pieśń gruzińska
Bułat Okudżawa

Spulchnię ziemię na zboczu i pestkę winogron w niej złożę  
A gdy winnym owocem gronowa obrodzi mi wić  
Zwołam wiernych przyjaciół i serce przed nimi otworzę...  
Bo doprawdy - czyż warto inaczej na ziemi tej żyć?

a d  
G7 C E7  
a d  
E7 a E7

Cóż, czym chata bogata! Darujcie, że progi za niskie  
Mówcie wprost, czy się godzi, siąść przy mnie, ucztować i pić  
Pan Bóg grzechy wybaczy i winy odpuści mi wszystkie...  
Bo doprawdy - czyż warto inaczej na ziemi tej żyć?

a d  
G7 C E7  
a d  
E7 a E7

W czerni swej i czerwieni zaśpiewa mi znów moja Dali  
Runę w czerni i bieli do stóp jej, niech przędzie swą nić!  
I o wszystkim zapomnę i umrę z miłości i żalu...  
Bo doprawdy - czyż warto inaczej na ziemi tej żyć?

a d  
G7 C E7  
a d  
E7 a E7

A gdy zmierzch się zakłębi i cienie po kątach się splotą  
Niech się cisną do oczu, niech wiecznie pozwolą mi śnić  
Płowy bawół i orzeł srebrzysty, i pstrąg szczerozłoty...  
Bo doprawdy - czyż warto inaczej na ziemi tej żyć?

a d  
G7 C E7  
a d  
E7 a E7