Znajomy smak księżycówy
Paweł Orkisz

Już dawno nie byłem na rajdzie - znajomy smak księżycówy  
Syn mi na głowę wyłazi - znajomy smak księżycówy -  
Żona mnie z domu nie puszcza - znajomy smak księżycówy -  
Po rajdach pozostał mi w ustach - znajomy smak księżycówy.

a C G a  
  
  

  

A smaka mam, smaka mam jak fiks!  
Wypiłbym całe morze piwa!  
Oczy płoną, ręce drżą, dusza z piersi się wyrywa,  
Bo rajd się zbliża.

C G  
E7 a  
C G  
E7 a

Wyjeżdżałem – dali strzemiennego - znajomy smak księżycówy  
Przyjechałem, przywitali swego - znajomy smak księżycówy  
Przy ognisku siedzę – dla rozgrzewki - znajomy smak księżycówy  
Coraz częściej dobrze mi pod drzewkiem - znajomy smak księżycówy

a C G a  
  
  

  

A smaka mam, smaka mam jak fiks!  
Wypiłbym całe morze wódki!  
Wlewam w siebie bez umiaru, piwo, wino, bimber, charę,  
bo rajd jest krótki!

C G  
E7 a  
C G  
E7 a

Jak się tutaj wziąłem – nie pamiętam! - znajomy smak księżycówy  
Wiem, że ciągle deptał mi po piętach - znajomy smak księżycówy  
Nogi wcale mnie nie bolą, nie! - znajomy smak księżycówy  
Za to w głowie huczy, szumi, wre - znajomy smak księżycówy

a C G a  
  
  

  

Ech, kaca mam, kaca mam jak fiks!  
Żołądek nęka, głowa mi pęka!  
Gadaj, bracie, jak to było, jak do domu się wróciło?  
nic nie pamiętam!

C G  
E7 a  
C G  
E7 a

  

Lecz smaka mam, smaka mam jak fiks!  
Na kacu tylko smak mi został!  
Gadaj szybko, do cholery, gdzie następny rajd i kiedy,  
bo smak jest constans!

C G  
E7 a  
C G  
E7 a

Piosenka ta dedykowana jest turystom przez duże „tfu”, których jednak  
wędrowcami nazwać nie można i trzeba by im było zaśpiewać np. tak:

a C G a  

  

Wypijże se, byku, w domu! Na szlaku nie rzygaj,  
na szlaku nie rzygaj, na szlaku nie rzygaj!  
Bo jak złapię Cię na szlaku -  
nie daj Boże! – po pijaku,  
nogi z dupy powyrywam!!!

C G  
E7 a  
C G  
E7 a