Piosenka o papierowym żołnierzyku
sł., muz. Bułat Okudżawa, tłum. Witold Dąbrowski

Raz pewien żołnierz sobie żył  
Odważny i zawzięty.  
Lecz cóż - zabawką tylko był,  
Z papieru był wycięty.

d  
d A7  
A7  
A7 d

Choć zmieniać świat i zwalczać zło  
Niezmiennie był gotowy,  
Stał ciągle wśród zabawek, bo  
Był przecież papierowy.

d  
d A7  
A7  
A7 d

  

ta tatata, ta tatata, ta tatata ta  
pum pum pum pum pum pum pum

d A7  
A7 d

I w ogień gotów był jak w dym  
Pójść za was bez namowy  
I mieliśmy sto pociech z nim -  
Był przecież papierowy.

d  
d A7  
A7  
A7 d

Lecz nie ujawniał przed nim sztab  
Tajemnic swych wojskowych.  
A czemu tak? A temu tak,  
Że był on papierowy.

d  
d A7  
A7  
A7 d

  

ta tatata, ta tatata, ta tatata ta  
pum pum pum pum pum pum pum

d A7  
A7 d

Wyzywał los, w pogardzie miał  
Tchórzliwych maruderów  
I "Ognia! Ognia!"- ciągle łkał,  
A przecież był z papieru.

d  
d A7  
A7  
A7 d

Niejeden wódz już w ogniu znikł,  
Niejeden szeregowy -  
I poszedł w ogień, zginął w mig  
Żołnierzyk papierowy.

d  
d g7  
A7  
A7 d

  

ta tatata, ta tatata, ta tatata ta  
pum pum pum pum pum pum pum

d A7  
A7 d