Gdzieś na wiosnę front już przeszedł, chłopcy poszli w trop - mnie w lesie |
a |
|
Leżę w słomie, liżę rany, wtem chłop wpada zastrachany: |
a |
|
Podchodzimy na skraj lasu, A tam Ruskie - krowy pasą - |
a |
|
Słuchaj - mówię - coś tak czuję, Że tu sobie pohandlujesz. |
a |
|
Idzie chłop - i mowa krótka: wódka - krowa, krowa - wódka, |
a |
|
Chłop pomyślał i zaradził, chudą krowę przyprowadził, |
a |
|
Jeszcze dobrze nie strzeźwieli - do zagrody przylecieli, |
a |
|
Dziesięć lat ich kraj zwiedzałem, w jedenasty rok na stałe |
a |
|
Nasza krowa - jakby zgadła, co ją czeka - szybko padła, |
a |