Piosenka na przekór przyszłej korekcie
sł. Krystyna Bernt, muz. Maciej Rzeźnikowski
Capo II

W starym, uczniowskim zeszycie  
Na przekór przyszłej korekcie  
Napisałem: kocham cię życie,  
Będę Cię szukał w niebie i w piekle.

C  
E7  
a  
D7 G

Wezmę za dobrą monetę  
Śmiechy i drobne uśmiechy  
Życie, za tobą wszędzie ucieknę  
W nieba i czyśćce piekielne!

C  
E7  
a  
D7 G

  

I aż na górskich szczytach i w morza otchłaniach  
W nocy mrokach i świtach  
Będę szczęście doganiał,  
Będę szczęście witał!

a G  
a G  
a G a  
F G A

Jak szklankę mleka i kufel piwa  
Wielkim cię haustem wypiję  
Widzisz, ja wcale się nie zgrywam  
Żyję – bo kocham, kocham – bo żyję!

C  
E7  
a  
D7 G

Niech się wali piekło w posadach,  
Niech się niebo rozgwieżdża  
Coś ma się udać – niech więc się uda!  
Jutro w góry wyjeżdżam!

C  
E7  
a  
D7 G

  

I aż na górskich szczytach i w morza otchłaniach  
W nocy mrokach i świtach  
Będę szczęście doganiał,  
Będę szczęście witał!

a G  
a G  
a G a  
F G A

Życie szalone i życie szare  
Szczęścia za mało i ponad miarę  
Pożółkły, stary uczniowski zeszycie…  
A przecież kocham cię życie.

C  
E7  
a  
D7 G

  

I aż na górskich szczytach i w morza otchłaniach  
W nocy mrokach i świtach  
Będę szczęście doganiał,  
Będę szczęście witał!

a G  
a G  
a G a  
F G A